czwartek, 25 lipca 2013

Zmiany

Zaczynając moja przygodę z blogowaniem zastanawiałam się nad formą bloga. Chciałam zając się dwoma uzupełniającymi się tematami - przepisami kulinarnymi oraz kuchnią w szerszym znaczeniu (produkty spożywcze, zioła, gadżety kuchenne...). Wydawało mi się, że prowadzenie tych wszystkich tematów na jednym blogu będzie zbyt dużym pomieszaniem tematów. Dlatego też w krótkim czasie założyłam dwa blogi:

 strefa-kuchni.blogspot.com  -  z założenia tylko przepisy kulinarne

strefaulubiona.blogspot.com  -  z założenia inne tematy kuchenne (produkty spożywcze, zioła, gadżety kuchenne)

Jednak z perspektywy 2 miesięcy prowadzenia dwóch osobnych blogów doszłam do wniosku, że należy połączyć je w jeden. Postanowiłam zrobić to jak najszybciej, aby zminimalizować związane z tym zamieszanie. Jako docelowy blog wybrałam STREFĘ ULUBIONĄ. 

Aby posty zamieszczone na STREFIE-KUCHNI nie stały się zawieszone na nieaktywnym blogu, to aktualnie trwa proces przenoszenia postów ze STREFY-KUCHNI na STREFĘ ULUBIONĄ Po jego zakończeniu wszystkie posty znajdą się w jednym miejscu i będą odpowiednio pogrupowane.

Wszystkie nowe posty z przepisami zamieszczam już bezpośrednio na STREFIE ULUBIONEJ i mam nadzieję na stworzenie swojego kuchennego świata w blogosferze mojej strefy ulubionej.

Wszystkie  osoby odwiedzające blog STREFA-KUCHNI przepraszam za zamieszanie. Chciałabym również zaprosić do STREFY ULUBIONEJ.

sobota, 13 lipca 2013

Ciepłe kanapki z oscypkiem i szynką dojrzewającą

Przed momentem był czas na sobotnie, późne drugie śniadanie. Brak pomysłu i szperanie po lodówce. Wzrok padł na oscypka i olśnienie - mamy jeszcze parę plasterków szynki dojrzewającej i oczywiście ciemny chleb na zakwasie. 15 minut i pyszne, ciepłe śniadanie było gotowe.



SKŁADNIKI NA 4 KROMKI (w sam raz dla 2 osób):
- 4 kromki ciemnego chleba na zakwasie
- 1 łyżka oleju ryżowego (używam go często do smażenia, bo jest neutralny dla smaku)
- 4 plasterki szynki dojrzewającej
- 1 oscypek (większy)
- parę listków bazylii do dekoracji


1. Oscypka kroję na grubsze plastry i na moment odkładam.
2. Rozgrzewam patelnię z oliwą i rozpoczynam podpiekanie kromek chleba.Najpierw porcja dla jednej osoby, więc kładę 2 kromki.
3. Na drugiej patelni podpiekam oscypka (bez tłuszczu).


4. Teraz czas na dodanie szynki na patelnię z pieczywem. Opiekam ją z dwóch stron i nakładam na pieczywo.


 5. Przypieczonego oscypka przekładam na kromki z szynką i przybieramy listkami bazylii.



Jedna porcja gotowa, więc można w ten sam szybki sposób przygotować kolejną.
Dzisiejsze kanapki szybko zniknęły, nawet nie bardzo zdążyłam przełożyć je na talerzyki. Śniadanie było nad ciepłą patelnią. Pycha.

Smacznego...
Iwona

środa, 10 lipca 2013

Muffiny z pieprzem i gorzką czekoladą

Wczorajsze popołudnie spędziłam w kuchni razem z przyjaciółką. Żadne siedzenie na kanapie, tylko pieczenie. Oj działo się działo - upiekłyśmy muffiny z coca colą i rodzynkami, muffiny z pieprzem i gorzką czekoladą (to moja działka) oraz przyglądałam się jak się piecze bezy (Aga w akcji). Było zabawnie i bardzo smakowicie. Obie rodziny i nie tylko zadowolone, a co najciekawsze zostały tylko zdjęcia, wszystko zniknęło. Ostatnie muffiny zostały pochłonięte na dzisiejsze drugie śniadanie, a bezy zniknęły jeszcze wczoraj. Oczywiście pojawił się akcent sezonowy - do wyboru były czerwone porzeczki oraz maliny. Nie ma to jak parę krzaczków owocowych w ogrodzie.

Muffiny z coca colą i rodzynkami już gościły na blogu, bezy nie były moim dziełem, wobec tego dzisiaj przepis na muffiny z pieprzem i gorzką czekoladą.




SKŁADNIKI (24szt mini muffinek lub ok 15szt muffinek):
- 1 szklanka mąki
- 1 szklanka cukru
- 4 łyżki kakao
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 2/3 szklanki mleka
- 2/3 szklanki roztopionego masła
-1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
-1-2 łyżeczek pieprzu cayenne

1. Roztapiamy masło i odstawiamy do wystudzenia.
2. Nagrzewamy piekarnik do temperatury 170C.
3. Mieszamy składniki suche (mąka, cukier, kakao,proszek do pieczenia, pieprz cayenne) w jednej misce. Nie zapominamy, aby przesiać mąkę i kakao.
4. Jeśli masło jest już wystudzone, to w drugiej misce przygotowujemy składniki mokre (masło, mleko, jajka i ekstrakt waniliowy) i mieszamy.
5. Wlewamy składniki mokre do suchych i ponownie mieszamy.
6. Siekamy czekoladę (dosyć drobno) i dodajemy do masy.
7. Napełniamy foremki do 3/4 wysokości i wstawiamy do piekarnika.
8. Pieczemy około 25 minut w temperaturze 170C. Jak zawsze sprawdzamy czy są gotowe drewnianym patyczkiem (wykałaczką).


Pierwsza degustacja odbyła się jeszcze na ciepło. Super, tym bardziej smakowały, że jedzone w miłym towarzystwie:)
A to co zostało (niewiele tego było) skonsumowaliśmy dzisiaj na drugie śniadanie, z kawką i sezonowymi owocami. Aktualnie w moim ogrodzie dostępne są porzeczki i maliny, więc i one pojawiły się w zestawie. I oczywiście mięta dla dekoracji.







Smacznego...
Iwona

wtorek, 9 lipca 2013

Crostini z wątróbką drobiową

Robiąc ostatnio różne wersje ciepłych kanapek cały czas myślałam o klasycznym włoskim crostini z wątróbką. I nadszedł w końcu czas na degustację.



SKŁADNIKI:
- 250g wątróbki drobiowej
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 30g parmezanu lub sera Grana Padano
- 1 żółtko
- 1/2 cytryny
- szczypta majeranku
- bagietka (ok. 6 kromek)


1. Nagrzewamy piekarnik do 180C.
2. Obieramy skórkę z cytryny (paseczki do ozdobienia kanapek), a samą cytrynę wyciskamy (będziemy używać soku).
3. Przygotowujemy wątróbkę do podsmażenia - oczyszczamy, opłukujemy i osuszamy.
4. Bagietkę skrapiamy oliwą i wkładamy do piekarnika pod grilla (tylko wstępnie opiekamy, ponieważ będą one ponownie wkładane do piekarnika po nałożeniu masy z wątróbki).
5. Podgrzewamy masło i smażymy na nim wątróbkę przez ok 2-3 minut. Dodajemy sok z cytryny i smażymy kolejne 2 minuty. Solimy i ściągamy z ognia.


6. Wątróbkę siekamy i przekładamy do miski. Dodajemy do niej ser, żółtko oraz majeranek. Mieszamy.



7. Nakładamy masę z wątróbki na kromki bagietki i wkładamy ponownie do piekarnika na około 5 minut.
8. Podajemy od razu przybrane skórką z cytryny.


Smacznego...
Iwona



środa, 3 lipca 2013

Pasta z jajek z rzodkiewką i szczypiorkiem

Zainspirowana wczorajszym przepisem Beatriczen Kitchen na pastę jajeczną z łososiem i kaparami postanowiłam odświeżyć przepis na pastę jajeczną, który znam z czasów dzieciństwa. Dawniej robiłam go dosyć często, ale ostatnio trochę poszedł w zapomnienie. I wczorajsza ochota na pastę jajeczną dała dzisiaj pyszne drugie śniadanie.




SKŁADNIKI (mała porcja na ok 4 kromki pieczywa):
- 2 jajka
- 6 rzodkiewek
- 1/4 cebuli
- 1/2 małego pęczka szczypiorku
- 1 łyżeczka majonezu
- 1 łyżeczka gęstego jogurtu greckiego
- przyprawy: sól, pieprz


1. Jajka gotujemy na twardo i studzimy.
2. Jajka i rzodkiewki ścieramy na tarce, na grubych oczkach.
3. Cebulę kroimy w drobną kostkę.
4. Szczypiorek drobno siekamy i dzielimy na dwie części.
4. Wszystkie składniki (jajka, rzodkiewka, cebula, 1/2 szczypiorku, majonez, jogurt) mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
5. Pozostałą 1/2 szczypiorku posypujemy gotowe kanapki lub pastę, w zależności od formy podania.


Oto gotowa pasta. W takiej formie jadało się ją kiedyś w moim rodzinnym domu. Czyli nie nakładaliśmy jej na kanapki tylko jako  formę sałatki dojadaliśmy do chleba.

Chleb można zamienić na na przykład na placuszki otrębowe. Idealnie pasują.



I oczywiście wersja kanapkowa, czyli smarujemy pastą kanapki. Ja oczywiście wybieram placki otrębowe (dwa trójkąty po prawej), a dla mojej połówki białe pieczywko.


Jeszcze tylko kubek herbatki (oczywiście dwa, bo to porcja dla dwóch osób) i można się delektować.



Smacznego...
Iwona

wtorek, 2 lipca 2013

Muffiny z orzechami, rodzynkami i coca colą

Bardzo lubiane w moim domu muffiny z coca colą postanowiłam trochę urozmaicić. Szukając smaków, które będą odpowiadać moim domownikom pomyślałam o orzechach i rodzynkach. I tak po małej modyfikacji powstała nowa wersja muffinek z coca colą, tym razem z dodatkiem orzechów i rodzynek.


Przepis na ok 18szt

SKŁADNIKI SUCHE :
1 szklanka mąki
4 łyżki kakao
3/4 szklanki cukru (najlepiej użyć cukier puder)
1 cukier waniliowy (16g)
2 łyżeczki proszku do pieczenia

SKŁADNIKI MOKRE :
2 jajka
1 szklanka coca coli
150g rozpuszczonego masła (wystudzone)

BAKALIE:
100g orzechów włskich
100g rodzynek 1/3 szklanki coca coli



Rozpoczynamy od przygotowania bakalii. Rodzynki  zalewamy coca colą (1/3 szklanki) i odstawiamy. Natomiast orzechy siekamy i również odkładamy, ponieważ bakalie będziemy dodawać na samym końcu.

Przygotowujemy składniki suche. Mąkę przesiewamy do miski (przez drobne sitko). Następnie dodajemy kolejno pozostałe składniki suche (mąka, kakao, cukier, cukier waniliowy i proszek do pieczenia) i wszystko razem mieszamy.


W drugiej misce przygotowujemy składniki mokre. Na początku oddzielamy żółtka od białek (posłużą do ubicia piany) . Składniki mokre (masło, coca cola, żółtka) łączymy w misce i delikatnie mieszamy. Składniki mokre wlewamy do suchych i mieszamy. Z białek ubijamy sztywną pianę (z dodatkiem odrobiny soli) i dodajemy ją do reszty składników, po czym delikatnie mieszamy.



Bakalie dodajemy do przygotowanej masy (powstałej z połączenia składników suchych i mokrych) i delikatnie mieszamy.

Ciasto nakładamy do foremek do ok 3/4 wysokości. Możemy je piec zarówno w foremkach do mini muffinek jak i w standardowych foremkach do muffinek (silikonowych lub papierowych papilotkach).

Pieczemy w temperaturze 170-180C ok 20minut (mini muffiny) lub 25 minut (muffiny).

Po wyjęciu z piekarnika i wystudzeniu dekorujemy cukrem pudrem. I gotowe - można podawać lub zabrać ze sobą na miły wieczór do znajomych.










Smacznego...
Iwona

piątek, 28 czerwca 2013

Czerwone crostini

Jeszcze nigdy nie próbowałam kanapek z owocami. Najwyższy czas to zmienić. Wobec tego dzisiejsza wersja kanapek to czerwone crostini. Czerwone, ponieważ główne dodatki na pieczywie to czerwone truskawki i owoce goji. Aby nie było zbyt monotonnie przełamałam ten ogrom czerwieni zieloną miętą. Według mnie świetne połączenie kolorystyczne, a smakowo - każdy musi sam ocenić. Dla mnie 10/10 punktów.

SKŁADNIKI:
- 25dag truskawek
- garść owoców goji
- 4 pszenne tosty
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 4 gałązki mięty
- 3 łyżki miodu
- 1 łyżka octu balsamicznego

1. Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180C.
2. W pierwszej kolejności przygotowujemy truskawki. Myjemy je  i kroimy na połówki lub jeśli są duże, to nawet na mniejsze kawałki, ponieważ crostini to małe kanapeczki, takie na jeden kęs. Płuczemy miętę, kroimy ją drobno i dodajemy do truskawek. Polewamy miodem i octem balsamicznym. Odstawiamy, aby smaki składników połączyły się i truskawki puściły sok.
3. Tosty smarujemy oliwą i wstawiamy do piekarnika pod grill. 
4. Kiedy tosty są przypieczone kroimy każdego z nich na 4 części (tak aby powstały małe kąski). Nakładamy truskawki z miętą i posypujemy owocami goji. Polewamy kanapki sokiem, który puściły truskawki. I od razu podajemy.


Jeśli zostały nam jeszcze jakieś truskawki nakładamy je do małej miseczki i podajemy razem z kanapkami.



I jeszcze jedna uwaga. Crostini podawane są w formie ciepłej i takie oczywiście są najlepsze, ale wersja wystudzona również mi bardzo smakowała.

Smacznego...
Iwona